Retardotron
2018-10-07 [wersja do druku]
SZCZEPIENIA - NIEWYGODNE FAKTY. Wszystkie odnośniki czasowe odnoszą się do tego pliku.
Zabrzmiało jak komplement.
Na ospę prawdziwą nie ma szczepień obowiązkowych od 1980 roku. Chyba że chodzi mu o ospę wietrzną, na którą jeszcze nie ma szczepień obowiązkowych. Na tyfus nie ma szczepień również od 1980, poza tym jest to choroba brudnych rąk, podobnie jak cholera, dlatego wskutek rozwoju higieny te dwie choroby zostały w Polsce wyeliminowane. Nie pojmuję, jak rezygnacja z obowiązku szczepień sprowadzi je z powrotem.
Twierdzenie, że odra wraca do szkół jest albo bezmyślnym powtarzaniem sloganów z telewizji, albo celową manipulacją. Od 20 lat mamy mniej więcej stały poziom zachorowań, chociaż mocno falujący.
Zdumiewa mnie również, że wg Pana Doktora szczepionki powodują zmiany klimatyczne... właściwie brak szczepionek. Jak zniesienie obowiązku szczepień przywlecze do nas chorobę tropikalną, jaką jest żółta febra?
To już wtedy była mowa o niepożądanych odczynach poszczepiennych, alergiach, nowotworach, autyzmie, zaburzeniach neurologicznych? Bo mnie się wydaje, że to raczej świeża sprawa.
A czy świadek to gdzieś zgłosił? Czy udał, że nie widzi, jak te szczepionki są sprzedawane pacjentom?
Eeeeee? Z powodu wirusa ze szczepionki miał zapalenie opon mózgowych i mózgu, które są objawami polio. To jak nie chorował na polio, jeśli miał polio poszczepienne? I to ciężkie...
Całkowicie się nie zgadzam. Wszystko, co wymyśla człowiek jest tylko modelem, przybliżeniem rzeczywistości. Zawsze można próbować znaleźć lepszą teorię, która da lepsze przewidywania. To właśnie kwestionowanie jest motorem napędowym postępu. A w tak ważnej dziedzinie jak bezpieczeństwo społeczne, niezwykle istotnym jest stosowanie metod najbardziej efektywnych i najmniej szkodliwych. Kiedyś prawdą naukową była lobotomia - niesamowicie skuteczna i rozwiązująca problem niepokornych pacjentów. Pewnego dnia została zakwestionowana.
Tak, właśnie to ma Pani zrobić. Rodzic przychodzi do Pani po poradę medyczną, a Pani świadczy usługę w tym zakresie. Jak się rodzicowi nie spodoba proponowany sposób leczenia, to może zmienić lekarza i może wybrać inny sposób leczenia. Ponadto pacjent nie ma obowiązku poddawania się leczeniu, a Pani nie ma obowiązku leczyć go na siłę. Zgłoszenie się do Pani rodzica z dzieckiem chorym na raka nie jest jakimś przymusem, żeby musiała Pani donosić na niego do prokuratury, jeśli się rozmyśli.
Poza tym rodzic nie odmawia leczenia, tylko wybiera inny sposób, na dodatek krótkotrwały - jak nie poskutkuje, będzie mógł wrócić. Podstawienie pod wodę ze źródełka raczej nie pociąga też za sobą skutków ubocznych, więc zawsze lepiej zastosować taką metodę, zanim podda się młody organizm "standardowemu leczeniu".
Tego jeszcze brakuje, żeby pani od ubezpieczeń donosiła na rodzica, bo ten zrezygnował z proponowanego przez nią pakietu.
A nie może się tym zająć ktoś niezależny? To już nie ma lekarzy, naukowców, ekspertów, epidemiologów, wakcynologów, statystyków, którzy nie pracują dla firm farmaceutycznych?
Czy to Sześciu Króli? A nie, to już październik. Powiada Pani, że w 45-milionowym kraju w ciągu 9 miesięcy zmarło 9 osób. Na dodatek na wszystkie choroby zakaźne, a więc nie tylko te kilka, na które się szczepi, ale również kilkadziesiąt innych. Hospitalizowano 0,02% populacji, ale przecież nie oznacza to od razu ciężkich powikłań - czasem pacjenta przewozi się do szpitala prewencyjnie. Świadczy o tym fakt, że zmarło zaledwie 0,09% pacjentów hospitalizowanych. Umieralność wyniosła zatem 0,02 na 100 tysięcy mieszkańców na wszystkie choroby zakaźne. Teraz jeszcze trzeba dowieść, że te 9 zgonów nastąpiło na skutek zmniejszenia odsetka szczepionych dzieci. Może się bowiem okazać, że w poprzednich latach z powodu wszystkich chorób zakaźnych umierała podobna liczba pacjentów. Sprawdziła to Pani?
... że cooooooo? W równowadze z czym? Co to znaczy, że bezpieczeństwo zdrowotne nie jest wartością stałą? Raz jest bardziej wartościowe, innym razem mniej? Polska język, trudna język.
UWAGA: W szczepieniach posłów mogą być błędy, ponieważ korzystałam tylko z daty urodzin (Wikipedia) i kalendarza szczepień.
Jedyną chorobą, na którą zostali obowiązkowo zaszczepieni wszyscy cytowani wyżej mówcy, jest gruźlica. Poza gruźlicą każdy z nich ma braki tej lub innej szczepionki w zależności od tego, kiedy się urodził.
Żaden z nich nie został obowiązkowo zaszczepiony przeciw wzw B, śwince, hib i pneumokokom, a to 1/3 kalendarza szczepień. Mimo to dożyli w zdrowiu wieku dorosłego, wychowując się w środowisku równie nieuodpornionych rówieśników.
Domagają się za to, żeby każde polskie dziecko do ukończenia 14 miesiąca życia przyjmowało szczepionki przeciw 11 różnym chorobom w 16 iniekcjach.
Wszyscy boją się, że kiedy zniesie się obowiązek dla dzieci, będą szaleć epidemie, a w ogóle nie biorą pod uwagę, że sami są nieodporni i mogą zarażać innych "kaszlnięciem w tramwaju".
Dlaczego nie wezmą ryzyka na siebie i nie doszczepią się sami, żeby wytworzyć kokon ochronny wokół dzieci? Dlaczego zależy im na tym, żeby to tylko dzieci ponosiły konsekwencje zdrowotne szczepienia?
Dlaczego nie doszczepią się dla własnego dobra? Nie boją się "tych groźnych chorób"?
Mają ten luksus, że mogą zaszczepić się dobrowolnie. Dlaczego u innych im ta dobrowolność przeszkadza?
Zapytajcie ich, czy są obowiązkowo zaszczepieni na wszystkie choroby, dla których domagają się utrzymania obowiązku szczepienia głównie niemowląt.
Ja niestety nie mogę. Obecnie po każdym zalogowaniu do Facebook'a moje konto jest blokowane. Na odblokowanie czekam dobę. Po ostatnim odblokowaniu zadałam Panu Posłowi Arłukowiczowi pytanie i w ciągu pół godziny znów mnie zablokowano. Przy zablokowanym koncie nie widać komentarzy, nie wiem nawet, czy adresat dostał jakieś powiadomienie, także nie spodziewam się odpowiedzi. Na koniec chcę podziękować Pani Justynie Sosze, która dzielnie dźwiga ten ciężar również w moim imieniu.
I wish the ring had never come to me. I wish none of this had happened.
Wpis powstał na podstawie filmu na kanale
To jest nieprawdopodobne, żeby klub rządzący w Polsce wnosił o to, żeby dalej pracować nad tym, żeby znieść obowiązkowość szczepień. To jest możliwe tylko w czasach PIS'u.
Zabrzmiało jak komplement.
Zwracam się do wszystkich mam i ojców, do wszystkich babć i dziadków. Wiecie, co oni chcą zrobić naszym dzieciom? Oni chcą znieść obowiązkowość szczepień po to, żeby ci, którzy takie głupoty opowiadają, jak przed chwilą z tej mównicy [wskazuje w kierunku Justyny Sochy], mogli wprowadzić zasady takie, że do polskich szkół wróci ospa i odra, co się już dzisiaj dzieje. Znacie takie nazwy? Jak tyfus? Jak cholera? Żółta febra? Znacie takie nazwy? Słyszeliście cokolwiek o tym? Poczytajcie chociaż w Wikipedii. Niech pani milczy, teraz ja mówię. Poczytajcie w Wikipedii. Dowiecie się podstawowych informacji medycznych.
Na ospę prawdziwą nie ma szczepień obowiązkowych od 1980 roku. Chyba że chodzi mu o ospę wietrzną, na którą jeszcze nie ma szczepień obowiązkowych. Na tyfus nie ma szczepień również od 1980, poza tym jest to choroba brudnych rąk, podobnie jak cholera, dlatego wskutek rozwoju higieny te dwie choroby zostały w Polsce wyeliminowane. Nie pojmuję, jak rezygnacja z obowiązku szczepień sprowadzi je z powrotem.
Twierdzenie, że odra wraca do szkół jest albo bezmyślnym powtarzaniem sloganów z telewizji, albo celową manipulacją. Od 20 lat mamy mniej więcej stały poziom zachorowań, chociaż mocno falujący.
Zdumiewa mnie również, że wg Pana Doktora szczepionki powodują zmiany klimatyczne... właściwie brak szczepionek. Jak zniesienie obowiązku szczepień przywlecze do nas chorobę tropikalną, jaką jest żółta febra?
Wy doprowadziliście do takiej sytuacji, że dzisiaj Polacy debatują o rzeczach, o których Europa i świat debatowali 50, 100 lat temu i 200 lat temu.
To już wtedy była mowa o niepożądanych odczynach poszczepiennych, alergiach, nowotworach, autyzmie, zaburzeniach neurologicznych? Bo mnie się wydaje, że to raczej świeża sprawa.
Bartosz Arłukowicz, Platforma Obywatelska, lekarz pediatra, były minister zdrowia
ur. 30 grudnia 1971
Szczepiony OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, durowi brzusznemu, gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi i polio.
Nieszczepiony przeciwko odrze, różyczce, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepił się DOBROWOLNIE.
ur. 30 grudnia 1971
Szczepiony OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, durowi brzusznemu, gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi i polio.
Nieszczepiony przeciwko odrze, różyczce, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepił się DOBROWOLNIE.
Chciałbym również zwrócić uwagę na jedną, istotną moim zdaniem, sprawę tyczącą drogi od produkcji do zaszczepienia. Musicie państwo wiedzieć o tym, że szczepionki wymagają szczególnego sposobu magazynowania i przewożenia. Sam byłem świadkiem w jednej z aptek, nie powiem, w którym mieście, gdzie szczepionki przeciwko grypie były wielokrotnie rozmrażane. Jaka jest jakość tych szczepionek? Oczywiście znacznie gorsza.
A czy świadek to gdzieś zgłosił? Czy udał, że nie widzi, jak te szczepionki są sprzedawane pacjentom?
W rodzinie, najbliższej rodzinie, ktoś szczepiony w latach 60. szczepionką Koprowskiego-Salka z Rosji, nie wiedział o tym, że ta szczepionka jest o słabo atenuowanym wirusie. Czyli ten wirus był nadal groźny. Ten człowiek zachorował na ciężkie zapalenie opon mózgowych i mózgu. Na szczęście wyszedł z tego i nie chorował na polio.
Eeeeee? Z powodu wirusa ze szczepionki miał zapalenie opon mózgowych i mózgu, które są objawami polio. To jak nie chorował na polio, jeśli miał polio poszczepienne? I to ciężkie...
Marek Ruciński, Nowoczesna, lekarz ortopeda
ur. 24 stycznia 1953
Szczepiony OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, durowi brzusznemu, gruźlicy, błonicy, tężcowi i krztuścowi.
Nieszczepiony przeciwko polio, odrze, różyczce, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepił się DOBROWOLNIE.
ur. 24 stycznia 1953
Szczepiony OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, durowi brzusznemu, gruźlicy, błonicy, tężcowi i krztuścowi.
Nieszczepiony przeciwko polio, odrze, różyczce, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepił się DOBROWOLNIE.
Oczywiście nauka zakłada możliwości weryfikowania nowych hipotez i tworzenia nowych twierdzeń, jednak z punktu widzenia czegoś takiego, jak bezpieczeństwo społeczne, pewne prawdy naukowe nie powinny być kwestionowane.
Całkowicie się nie zgadzam. Wszystko, co wymyśla człowiek jest tylko modelem, przybliżeniem rzeczywistości. Zawsze można próbować znaleźć lepszą teorię, która da lepsze przewidywania. To właśnie kwestionowanie jest motorem napędowym postępu. A w tak ważnej dziedzinie jak bezpieczeństwo społeczne, niezwykle istotnym jest stosowanie metod najbardziej efektywnych i najmniej szkodliwych. Kiedyś prawdą naukową była lobotomia - niesamowicie skuteczna i rozwiązująca problem niepokornych pacjentów. Pewnego dnia została zakwestionowana.
Joanna Schmidt, Liberalno - Społeczni
ur. 14 września 1978
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze i różyczce.
Nieszczepiona przeciwko durowi brzusznemu, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
ur. 14 września 1978
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze i różyczce.
Nieszczepiona przeciwko durowi brzusznemu, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
Czy uważacie państwo, że ja, walcząca od 43 lat o życie dzieci chorych na nowotwory, jak przychodzi rodzic i mówi, że on chce pod wodę wypływającą ze źródła w Pniewie Górnym podstawić dziecko zamiast leczenia przeciwnowotworowego standardowego, mam to zrobić? Bo to jest rodzić? I w tym przypadku prawo polskie stanowi, że mam zgłosić to do prokuratury.
Tak, właśnie to ma Pani zrobić. Rodzic przychodzi do Pani po poradę medyczną, a Pani świadczy usługę w tym zakresie. Jak się rodzicowi nie spodoba proponowany sposób leczenia, to może zmienić lekarza i może wybrać inny sposób leczenia. Ponadto pacjent nie ma obowiązku poddawania się leczeniu, a Pani nie ma obowiązku leczyć go na siłę. Zgłoszenie się do Pani rodzica z dzieckiem chorym na raka nie jest jakimś przymusem, żeby musiała Pani donosić na niego do prokuratury, jeśli się rozmyśli.
Poza tym rodzic nie odmawia leczenia, tylko wybiera inny sposób, na dodatek krótkotrwały - jak nie poskutkuje, będzie mógł wrócić. Podstawienie pod wodę ze źródełka raczej nie pociąga też za sobą skutków ubocznych, więc zawsze lepiej zastosować taką metodę, zanim podda się młody organizm "standardowemu leczeniu".
Tego jeszcze brakuje, żeby pani od ubezpieczeń donosiła na rodzica, bo ten zrezygnował z proponowanego przez nią pakietu.
Alicja Chybicka, Platforma Obywatelska, profesor nauk medycznych
ur. 10 maja 1951
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, durowi brzusznemu i gruźlicy.
Nieszczepiona przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze, różyczce, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
ur. 10 maja 1951
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, durowi brzusznemu i gruźlicy.
Nieszczepiona przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze, różyczce, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
Wsłuchałam się w ten głos i jedyne to, co mi przychodzi do głowy to to, że brakuje edukacji, brakuje świadomości konsekwencji tego. To tylko pokazuje, że firmy farmaceutyczne powinny zaangażować się w to, abyśmy mówili o sprawie z wiedzą i ze świadomością.
A nie może się tym zająć ktoś niezależny? To już nie ma lekarzy, naukowców, ekspertów, epidemiologów, wakcynologów, statystyków, którzy nie pracują dla firm farmaceutycznych?
Elżbieta Stępień, Nowoczesna
ur. 23 września 1978
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze i różyczce.
Nieszczepiona przeciwko durowi brzusznemu, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
ur. 23 września 1978
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze i różyczce.
Nieszczepiona przeciwko durowi brzusznemu, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
Odpowiadając na to, czy brak szczepień jest groźny. Na Ukrainie tylko od początku tego roku na choroby zakaźne zmarło 9 osób, a blisko 10 tysięcy było hospitalizowanych.
Czy to Sześciu Króli? A nie, to już październik. Powiada Pani, że w 45-milionowym kraju w ciągu 9 miesięcy zmarło 9 osób. Na dodatek na wszystkie choroby zakaźne, a więc nie tylko te kilka, na które się szczepi, ale również kilkadziesiąt innych. Hospitalizowano 0,02% populacji, ale przecież nie oznacza to od razu ciężkich powikłań - czasem pacjenta przewozi się do szpitala prewencyjnie. Świadczy o tym fakt, że zmarło zaledwie 0,09% pacjentów hospitalizowanych. Umieralność wyniosła zatem 0,02 na 100 tysięcy mieszkańców na wszystkie choroby zakaźne. Teraz jeszcze trzeba dowieść, że te 9 zgonów nastąpiło na skutek zmniejszenia odsetka szczepionych dzieci. Może się bowiem okazać, że w poprzednich latach z powodu wszystkich chorób zakaźnych umierała podobna liczba pacjentów. Sprawdziła to Pani?
Agnieszka Pomaska, Platforma Obywatelska
ur. 8 stycznia 1980
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze i różyczce.
Nieszczepiona przeciwko ospie prawdziwej, durowi brzusznemu, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
ur. 8 stycznia 1980
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze i różyczce.
Nieszczepiona przeciwko ospie prawdziwej, durowi brzusznemu, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
Ja chciałam powiedzieć, że bezpieczeństwo zdrowotne to jest niedyskutowalna wartość, ale nie jest to wartość stała. Dobrze, gdy jest w dynamicznej równowadze. Teraz, jeżeli chodzi o epidemiologię, jest w tej dynamicznej równowadze, no dzięki szczepieniom.
... że cooooooo? W równowadze z czym? Co to znaczy, że bezpieczeństwo zdrowotne nie jest wartością stałą? Raz jest bardziej wartościowe, innym razem mniej? Polska język, trudna język.
Alicja Kaczorowska, Prawo i Sprawiedliwość, anestezjolog
ur. 6 sierpnia 1949
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, durowi brzusznemu i gruźlicy.
Nieszczepiona przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze, różyczce, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
ur. 6 sierpnia 1949
Szczepiona OBOWIĄZKOWO przeciw ospie prawdziwej, durowi brzusznemu i gruźlicy.
Nieszczepiona przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze, różyczce, wzw B, śwince, hib i pneumokokom, chyba że zaszczepiła się DOBROWOLNIE.
UWAGA: W szczepieniach posłów mogą być błędy, ponieważ korzystałam tylko z daty urodzin (Wikipedia) i kalendarza szczepień.
Jedyną chorobą, na którą zostali obowiązkowo zaszczepieni wszyscy cytowani wyżej mówcy, jest gruźlica. Poza gruźlicą każdy z nich ma braki tej lub innej szczepionki w zależności od tego, kiedy się urodził.
Żaden z nich nie został obowiązkowo zaszczepiony przeciw wzw B, śwince, hib i pneumokokom, a to 1/3 kalendarza szczepień. Mimo to dożyli w zdrowiu wieku dorosłego, wychowując się w środowisku równie nieuodpornionych rówieśników.
Domagają się za to, żeby każde polskie dziecko do ukończenia 14 miesiąca życia przyjmowało szczepionki przeciw 11 różnym chorobom w 16 iniekcjach.
Wszyscy boją się, że kiedy zniesie się obowiązek dla dzieci, będą szaleć epidemie, a w ogóle nie biorą pod uwagę, że sami są nieodporni i mogą zarażać innych "kaszlnięciem w tramwaju".
Dlaczego nie wezmą ryzyka na siebie i nie doszczepią się sami, żeby wytworzyć kokon ochronny wokół dzieci? Dlaczego zależy im na tym, żeby to tylko dzieci ponosiły konsekwencje zdrowotne szczepienia?
Dlaczego nie doszczepią się dla własnego dobra? Nie boją się "tych groźnych chorób"?
Mają ten luksus, że mogą zaszczepić się dobrowolnie. Dlaczego u innych im ta dobrowolność przeszkadza?
Zapytajcie ich, czy są obowiązkowo zaszczepieni na wszystkie choroby, dla których domagają się utrzymania obowiązku szczepienia głównie niemowląt.
Ja niestety nie mogę. Obecnie po każdym zalogowaniu do Facebook'a moje konto jest blokowane. Na odblokowanie czekam dobę. Po ostatnim odblokowaniu zadałam Panu Posłowi Arłukowiczowi pytanie i w ciągu pół godziny znów mnie zablokowano. Przy zablokowanym koncie nie widać komentarzy, nie wiem nawet, czy adresat dostał jakieś powiadomienie, także nie spodziewam się odpowiedzi. Na koniec chcę podziękować Pani Justynie Sosze, która dzielnie dźwiga ten ciężar również w moim imieniu.
I wish the ring had never come to me. I wish none of this had happened.
comments powered by Disqus