Historia Odry W Polsce

2018-09-01 [wersja do druku]
Szczepienia przeciw odrze kontynuowane są od 1975 r. Dzięki nim udało się znacząco ograniczyć liczbę zachorowań na odrę i zapobiec wielu powikłaniom i zgonom.

Takie informacje można znaleźć na polecanej jako wiarygodna stronie. To samo mówi pediatra na wizycie kontrolnej i dziennikarz piszący o kolejnych zachorowaniach na odrę. Nawet Ty to mówisz, kiedy koleżanka zwierza Ci się, że przestaje szczepić swoje dziecko. Wierzymy w to, co nam powiedziano. Obawiam się, że pediatra też tylko wierzy. Sprawdźmy zatem, czy ta informacja opiera się na faktach.

0. plan

Zbadamy poniższe okresy w historii Polski:
- 1919-1924 (najwcześniejsze dane jakie znalazłam – w 1919 wprowadzono rejestrację odry),
- 1955-1974 (przed wprowadzeniem szczepień),
- 1975-1998 (po wprowadzeniu szczepień, do ostatniej dużej epidemii),
- 1999-2016 (czasy współczesne).

*1925-1954 - dane z tych lat prezentowane są w innej postaci, uwzględnię je w innym wpisie (HISTORIA ODRY W POLSCE - MEDIANY)

Każdy z powyższych okresów zbadamy pod kątem:
- liczby ludności,
- liczby zachorowań,
- zapadalności (stosunek liczby zachorowań do liczby ludności),
- liczby zgonów,
- umieralności (stosunek liczby zgonów do liczby ludności),
- śmiertelności (stosunek liczby zgonów do liczby zachorowań).

Prześledzimy, jak zmieniały się te wskaźniki w ciągu blisko 100 lat.

UWAGA: Obowiązkowe szczepienia przeciw odrze wprowadzono we wrześniu 1975 roku, jednak z początku wyszczepialność była dość niska. Próg 90% przekroczono dopiero w 1980 roku, 95% - w 1988. Z drugiej strony pierwsze próby szczepień niewielkich grup dzieci prowadzono już od roku 1967. Nie można więc traktować roku 1975 jako granicznej daty między nieszczepieniem a szczepieniem wszystkich. Był to raczej kilkunastoletni proces przejściowy.

1. liczba zachorowań 1999-2016

Rozkład zachorowań na odrę w ciągu ostatnich 18 lat – co kilka lat zdarzały się epidemie, ale średnia liczba zachorowań utrzymywała się mniej więcej na tym samym poziomie. Na potrzeby dalszej analizy zapamiętajmy liczbę chorych podczas największej epidemii – 133 osoby w roku 2001.
Wykres 1

2. liczba zachorowań 1975-1998

Cofnijmy się trochę w czasie i sprawdźmy, jak zmieniała się liczba zachorowań po wprowadzeniu szczepień.
Wykres 2

No dobrze, wygląda na to, że rzeczywiście szczepienia nas uratowały. Zazwyczaj właśnie taki zakres danych przedstawia się na potwierdzenie tezy o skuteczności szczepień, ale przyznacie, że jest to niepełny obraz, jeśli nie wiemy, co działo się wcześniej.

Od momentu wprowadzenia obowiązkowych szczepień liczba zachorowań cały czas malała, choć cyklicznie zdarzały się epidemie. Kiedy wydawało się, że odra została już pokonana, w roku 1990 zachorowało 56,5 tys. osób. O ileż więcej w porównaniu do współczesnych „epidemii" (133 osoby). Tę liczbę zapamiętujemy.

3. liczba zachorowań 1955-1974

Teraz cofamy się do ery sprzed szczepień. Spodziewamy się, że po II wojnie światowej liczba zachorowań zaczęła gwałtownie rosnąć, osiągając apogeum tuż przed wprowadzeniem szczepień. Niestety udało mi się znaleźć dane dopiero od 1955 roku.
Wykres 3

Jak widać liczba zachorowań rzeczywiście wzrastała. Mniej więcej od roku 1966 zaczęła maleć i, choć co dwa lata przychodziły duże epidemie, w latach nieepidemicznych tendencja była wyraźnie spadkowa. Największą epidemią była ta z 1973 roku – zachorowało wtedy 196,1 tys. osób.

Można się kłócić co do tego, czy wprowadzenie szczepień wpłynęło na zmniejszenie liczby zachorowań, czy też była to tylko słynna „zbieżność czasowa". Tak czy siak, powinna się również zmniejszać częstość występowania powikłań po odrze. Będzie to tematem osobnego wpisu/ów, a tu poruszę tylko kwestię najpoważniejszego powikłania, czyli zgonu, ale o tym za chwilę.

4. liczba zachorowań 1919-1924

Cofnijmy się jeszcze dalej, a więc do 20-lecia międzywojennego. Dla zobrazowania ówczesnej sytuacji posłużę się cytatami:

Pierwsza wojna światowa, następnie wojna polsko-bolszewicka, gwałtowne zubożenie ludności, zaniedbania sanitarno-higieniczne, ruchy ludności cywilnej, wojska i jeńców, rozpoczynająca się repatriacja, brak mieszkań, głód, stresy wojenne, szerząca się gruźlica były między innymi przyczynami, gwałtownego rozpowszechniania się ognisk zakażeń chorobami zakaźnymi. Niewyczerpanym rezerwuarem ich zarazków była Rosja, z którą Polska posiadała w owym czasie płynną granicę. [...]

P. Minister Zdrowia Publicznego zwiedził już istniejące szpitale epidemiczne ... oraz oglądał budynki [...] przeznaczone na urządzenie nowych szpitali dla chorych tyfusowych, dalej odwszarnie, kąpiele, mykwy, podwórza i ustępy; znaleziono wszędzie brud i niechlujstwa; ustępy urągają najprymitywniejszym wymogom higieny, wszędzie daje się odczuwać brak bielizny i mydła. Brak również urządzeń dezynfekcyjnych i dezynsekcyjnych.


Dzięki zorganizowaniu kordonów sanitarnych wzdłuż wschodniej granicy Polski zatrzymywano w celach sanitarnych i przeciwepidemicznych repatriantów, którzy kierowani byli do zakładów kąpielowo-dezynfekcyjnych; […] Zakłady, oprócz kąpieli, prowadziły odwszawianie, dezynsekcję i dezynfekcję. Np. w punkcie sanitarnym w Baranowiczach (od 24 marca do 10 września 1921 r.) spośród 149 382 uchodźców i jeńców wykąpano 148 601 osób, rozdano 140 000 sztuk bielizny i zdezynfekowano wiele przedmiotów i ubrań.

Warunki bytowe mocno odbiegające od dzisiejszych, delikatnie powiedziawszy. Zapewne spodziewacie się ogromnej liczby chorych, przecież tak nam zawsze mówiono. Ja też się spodziewałam. A tu nie...
Wykres 4

W ciągu sześciu lat po odzyskaniu niepodległości, w beznadziejnych warunkach higienicznych, przy udziale niezliczonej rzeszy migrantów, przez Polskę przetoczyły się trzy epidemie odry. 23,8 tys. ludzi zachorowało w roku 1922. Jak to się ma do późniejszych epidemii?

5. liczba zachorowań - największe epidemie

Wykres 5
O, patrzcie, takie dawne czasy, medycyna leży, brak szczepień, a jakoś tragedii nie ma. Dziś kilkanaście przypadków w całym kraju rodzi panikę.

Oczywiście mógł się zmienić punkt odniesienia. W tamtym czasie większe żniwo zbierały takie choroby jak dur plamisty, tyfus plamisty, tyfus brzuszny, tyfus rzekomy, cholera, dżuma, żółta febra, gruźlica, jaglica, czerwonka, choroby weneryczne. Kiedy rozwiązano problemy z tymi chorobami, odra mogła nabrać nagle większych rozmiarów. W takim razie analogicznie i teraz trzeba by ją porównać z powszechniejszymi chorobami… i to też temat na inny post.

6. liczba zachorowań 1919-2016

Tymczasem połączmy powyższe wykresy. Tak wyglądała bezwzględna liczba zachorowań na odrę w ciągu XX wieku i na początku XXI:
Wykres 6

7. ludność

Musimy jeszcze odpowiedzieć na pytanie, co w takim razie spowodowało wzrost liczby zachorowań, pomimo poprawy warunków higienicznych. Był to oczywiście przyrost naturalny – rodziło się więcej ludzi, to i więcej chorowało.

Oto, w jaki sposób kształtowała się liczba ludności w Polsce:
Wykres 7

Ponieważ bezwzględne liczby, które podawałam wcześniej, niewiele mówią nam o częstości występowania odry, musimy przeliczyć je w stosunku do ludności – a więc obliczmy zapadalność.

8. zapadalność 1999-2016

Wykres 8
W tym okresie liczba ludności utrzymywała się na podobnym poziomie, więc wykres ma taki sam kształt, jak ten prezentujący liczbę zachorowań, a więc cyklicznie powtarzające się epidemie bez tendencji wzrostowej. Znów zapamiętujemy dane dla roku 2001 – zapadalność na odrę wyniosła wówczas 0,3 na 100tys. ludności.

9. zapadalność 1975-1998

Teraz sprawdźmy, jak szczepionka wpłynęła na zapadalność:
Wykres 9

Podobnie jak poprzednio otrzymaliśmy taki sam kształt wykresu. Zapadalność w roku 1990 wyniosła 148,3 na 100tys. ludności i była 500 razy wyższa niż w roku 2001.

10. zapadalność 1955-1974

Tu widać pewną różnicę z lewej strony wykresu – jest wyższy, niż odpowiadający mu wykres przedstawiający liczbę zachorowań. Wynika to z tego, że w tym okresie wzrastała liczba ludności.
Wykres 10

Podczas największej epidemii w roku 1973 zapadalność wyniosła 585,2 na 100tys. ludności i była 4 razy wyższa niż w roku 1990. Warto jeszcze zauważyć, że nie jest to najwyższa zapadalność w tym okresie (patrz rok 1969).

11. zapadalność 1919-1924

Niestety nie znalazłam danych na temat liczby ludności z lat 1919-20.
Wykres 11

Są to sąsiednie lata z podobną liczbą ludności, więc znowu kształt wykresu pokrywa się z liczbą zachorowań. Zapadalność w roku 1922 wyniosła 85,5 na 100tys. ludności.

12. zapadalność - największe epidemie

Tak prezentuje się zestawienie zapadalności na odrę podczas największych epidemii w poszczególnych okresach:
Wykres 12

Zapadalność w 1922 roku była prawie 7 razy niższa niż w roku 1973 i 285 razy wyższa niż w roku 2001 – to zrozumiałe – ale była też 1,7 raza niższa niż w roku 1990, 15 lat po wprowadzeniu szczepień, 10 lat po przekroczeniu 90% wyszczepialności! Spodziewałam się czegoś zupełnie innego… Oczywiście można to tłumaczyć tym, że szczepionki nie zdążyły w ciągu 15 lat cofnąć skutków 50-letniego okresu rozprzestrzeniania się choroby, niemniej jednak oczekiwałam po nich spektakularnych efektów. Odra to choroba wieku dziecięcego, w 1990 roku większość dzieci powinna już być uodporniona. Kto w takim razie chorował? To też temat na osobny post :D

13. zapadalność

Wykres 13

14. liczba zgonów 1999-2016

Zero. W ciągu 18 lat nikt w Polsce nie umarł na odrę.

15. liczba zgonów 1975-1998

Wykres 14
Och, jednak szczepionki pomogły…

16. liczba zgonów 1955-1974

Wykres 15
… chociaż nie. Po II wojnie światowej, pomimo ciągłego wzrostu zapadalności, liczba zgonów sukcesywnie malała! Czyżby to zasługa poprawy higieny?

17. liczba zgonów 1919-1924

Wykres 16
Nawet po I wojnie światowej, pomimo wystąpienia trzech epidemii, tendencja była wyraźnie spadkowa.

W latach 1919-1924 pierwsze miejsce pod względem zachorowań i zgonów zajęły dur plamisty, brzuszny i czerwonka; [...] Szerzenie się tych chorób związane było z warunkami bytowymi mieszkańców, zależało też od przestrzegania podstawowych zasad higieny osobistej i najbliższego otoczenia oraz od dostępu do zdrowej bakteriologicznie wody pitnej. […]

Zagrożenie dla zdrowia i życia najmłodszej populacji mieszkańców Polski stwarzały płonica, błonica, odra i krztusiec. Wskaźniki śmiertelności z powodu tych chorób (za wyjątkiem odry) – obok cholery, ospy i czerwonki – zaliczano w omawianym okresie do wysokich (tab. II). [...] Większe epidemie odry pojawiły się w 1921, 1922 i 1923 r.; zapadalność kształtowała się na poziomie: 8,5; 8,7; 7,9; umieralność była niska i wynosiła: 0,3; 0,3; 0,2. […] Wysoką zapadalnością charakteryzowała się również odra; […]

Tak więc, w porównaniu z innymi chorobami, odra miała w tamtym czasie wysoki wskaźnik zapadalności, ale umieralność była niska.

18. liczba zgonów - największe epidemie

Liczby zgonów podczas największych epidemii w omawianych okresach wyniosły: 0 w roku 2001, 12 w roku 1990, 100 w roku 1973 i 792 w roku 1922.
Wykres 17

Liczba zgonów zmniejszyła się 8 razy w ciągu 50 lat, bez udziału szczepionek – nie przeszkodziła tu nawet wyniszczająca wojna. Po wprowadzeniu szczepień podobny spadek nastąpił w ciągu 15 lat. Szczepienia mogły przyspieszyć cały proces, ale na pewno nie powstrzymały fali zgonów, bo jej już po prostu nie było. Zaraz sprawdzimy, czy podobne wyniki otrzymamy w przeliczeniu na liczbę ludności.

19. liczba zgonów

Wykres 18

20. umieralność i śmiertelność 1999-2016

Zero.

21. umieralność i śmiertelność 1975-1998

Wykres 19
Wykres 20
Tu zdziwiło mnie, że po wprowadzeniu szczepień śmiertelność tak wolno spadała. W zasadzie przez dekadę utrzymywała się na podobnym poziomie. Można to wytłumaczyć faktem, że śmiertelność jest najwyższa w grupie wieku 0-12 miesięcy, a szczepionkę podaje się po skończeniu roku, zatem najbardziej narażone dzieci nie były szczepione i potrzeba było trochę czasu, aby wytworzyć wokół nich kokon ochronny.

UWAGA: Wyjaśnienie piku z 1988 roku: zachorowało wówczas tylko 1005 osób, dużo mniej niż w sąsiednich latach, stąd taki skok śmiertelności (zmarły 2 osoby) – nie bierzemy tego pod uwagę, gdyż nie był to rok epidemiczny.

Umieralność w roku 1990 wyniosła 0,03 na 100tys. ludności, a śmiertelność 0,02%.

22. umieralność i śmiertelność 1955-1974

Wykres 21
Jak widać, po II wojnie światowej zarówno liczba zgonów jak i umieralność bardzo mocno spadały. Wykres sugeruje wręcz, że liniowo, tzn. w pewnym momencie umieralność powinna spaść do zera. Po wprowadzeniu szczepień wykres ma inny kształt. Czyżby szczepienia przeszkodziły w likwidacji zgonów?
Wykres 22

Śmiertelność również spadała, ale nieliniowo. Po wprowadzeniu szczepień powinna spadać tak samo (a nawet jeszcze szybciej), a tak nie było.

W roku 1973 umieralność wyniosła 0,3 na 100tys. ludności, a śmiertelność 0,05%.

23. umieralność i śmiertelność 1919-1924

Wykres 23
Wykres 24
Nawet po I wojnie światowej umieralność i śmiertelność spadały i to nawet pomimo wystąpienia epidemii.

W roku 1922 umieralność wyniosła 2,84 na 100tys. ludności, a śmiertelność 3,32%.

Ustawa o szczepieniu ochronnym przeciw ospie, wprowadziła przymus i bezpłatne szczepienia, które w radykalny sposób zmniejszyły zachorowania na ospę. […] Szczepienia ochronne stosowane w przypadku innych ostrych chorób zakaźnych (cholera, czerwonka, dury brzuszny i rzekomy) były wykonywane jako tzw. szczepienia z konieczności, w momentach gwałtownego rozwoju ognisk zakażeń.

Skutecznym środkiem zwalczania epidemii były szczepienia ochronne: z zastosowaniem krowianki (przeciwko ospie prawdziwej) i z użyciem „Tetry" (przeciwko cholerze, durowi brzusznemu i durom rzekomym A i B) oraz szczepienie doustne metodą Besredki (przeciwko durowi brzusznemu); […]

Działalność przeciwepidemiczna podjęta i prowadzona przez organy administracji sanitarnej w Polsce po zakończeniu I wojny światowej zakończyła się sukcesem. Do 1924 r. opanowano i ograniczono szerzące się masowo zachorowania na ostre choroby zakaźne. Zdobyte doświadczenia w zakresie organizowania nadzoru sanitarno-medycznego, szpitalnictwa zakaźnego i innych czynności profilaktycznych, w tym szczepień ochronnych – podejmowane w odniesieniu do mieszkańców Polski i przybywających do kraju repatriantów – wykorzystano nie tylko w następnych latach, ale również po zakończeniu II wojny światowej.


W tamtych czasach szczepiono przeciw garstce chorób, wszystkich tylko przeciw ospie prawdziwej, mimo to walczyliśmy skutecznie z chorobami zakaźnymi. Nie było tak, jak próbuje się nam wmówić, że dopiero szczepionki nas wybawiły. Zdobyte doświadczenie wykorzystano po II wojnie światowej, dlatego śmiertelność zaczęła spadać tak szybko.

24. umieralność i śmiertelność– największe epidemie

Wykres 25
Wykres 26
W ciągu 50 lat bez pomocy szczepień umieralność spadła prawie 10-krotnie, a śmiertelność 66-krotnie. Po wprowadzeniu szczepień w ciągu 15 lat umieralność spadła 10-krotnie, a śmiertelność zaledwie 2,5 raza!

25. umieralność i śmiertelność

Wykres 27
Wykres 28
Jak widać, radziliśmy sobie całkiem nieźle. Bez szczepień liczba zgonów i tak by malała. A jeśli malała liczba zgonów, to należy się spodziewać, że spadała też częstość występowania innych powikłań (bez względu na wrost liczby zachorowań).

26. podsumowanie

Post pisany był na bieżąco, to znaczy nie opracowywałam go wcześniej. Nie wiedziałam, jakie osiągnę wyniki – w danym momencie wiedziałam tyle, co Wy (aczkolwiek dopisywałam później pewne spostrzeżenia). Miałam pomysł na sprawdzenie danych, post miał być krótki i zawierać kilka wykresów. Okazało się jednak, że po drodze pojawiło się wiele znaków zapytania (dodatkowe tematy do opracowania), wynikły wnioski, których się nie spodziewałam, pojawiły się też pewne przypuszczenia wymagające weryfikacji. Zadziwiające jest, jak wiele informacji można otrzymać z tak prostej analizy trzech zbiorów danych – liczby ludności, liczby zachorowań i liczby zgonów.

WNIOSKI
1. Liczba zachorowań na odrę była dużo niższa przed II wojną światową, niż po wojnie.
2. Zapadalność na odrę była dużo niższa przed II wojną światową, niż po wojnie.
3. Liczba zgonów z powodu odry była dużo wyższa przed II wojną światową, niż po wojnie.
4. Przynajmniej od roku 1955 liczba zgonów systematycznie malała.
5. Wprowadzenie szczepień nie wpłynęło na zmniejszenie liczby zgonów.
6. W ciągu ostatnich 18 lat nie odnotowano w Polsce zgonu z powodu odry.
7. Umieralność i śmiertelność były dużo wyższe przed II wojną światową, niż po wojnie.
8. Przynajmniej od roku 1955 umieralność i śmiertelność systematycznie malały.
9. Wprowadzenie szczepień nie wpłynęło na zmniejszenie umieralności ani śmiertelności.


ŹRÓDŁA DANYCH
- ludność: pl.wikipedia.org/wiki/Ludność_Polski
- zachorowania i zgony 1919-24: Włodzimierz Berner, Z DZIEJÓW WALKI Z OSTRYMI CHOROBAMI ZAKAŹNYMI W POLSCE PO I WOJNIE ŚWIATOWEJ – DO 1924 R. (Z UWZGLĘDNIENIEM WIELKICH MIAST), PRZEGL EPIDEMIOL 2008; 62: 849 – 859
- zachorowania i zgony 1955-74: imgur.com/xjOQcNf
- zachorowania i zgony 1975-98: i.imgur.com/sHtl8Vg.jpg
- zachorowania i zgony 1999-2016: wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#01
- plik z danymi: ściągnij z Google Drive lub bezpośrednio
comments powered by Disqus